Dyskusja jest (nie) Tani: Byli politycy płacą obraźliwe opłaty za mówienie

Wideo: Dyskusja jest (nie) Tani: Byli politycy płacą obraźliwe opłaty za mówienie

Wideo: Dyskusja jest (nie) Tani: Byli politycy płacą obraźliwe opłaty za mówienie
Wideo: „Artysta zawodowy to nie jest polski wymysł”. Ostre starcie Mazurka z Łepkowską 2024, Może
Dyskusja jest (nie) Tani: Byli politycy płacą obraźliwe opłaty za mówienie
Dyskusja jest (nie) Tani: Byli politycy płacą obraźliwe opłaty za mówienie
Anonim

Podczas gdy polityczni liderzy otrzymują komfortowe pensje podczas urzędowania (pensja prezydenta wynosi 400 000 dolarów rocznie), prawdziwe pieniądze są wypłacane po przejściu na emeryturę z życia politycznego, zazwyczaj z inwestycji, przedsięwzięć gospodarczych, umów z książkami i oczywiście opłat za publiczne występy.

Opłaty za publiczne wypowiedzi byłych polityków na żądanie wzrosły gwałtownie w ciągu ostatnich kilku lat, a wielu byłych polityków pobierało sześciocyfrowe kwoty za godzinę przemówienia. Według Fortuna, były prezydent George W. Bush zarabia od 100 000 do 175 000 USD za przemowę. Od momentu odejścia z urzędu w 2009 r. Wydał ponad 200 przemówień, w sumie za jedyne 30 milionów dolarów w ramach opłat za mówienie. Co więcej, były prezydent Bill Clinton zarabia około 225 000 $ za mowę i otrzymał ponad 750 000 $ za jedno wystąpienie, zgodnie z International Business Times.Szacuje się, że Clinton otrzymał prawie 100 milionów dolarów z samych opłat za mówienie od momentu opuszczenia biura 15 lat temu. Ci dwaj byli prezydenci to nie jedyni politycy, którzy dowodzą wysokich honorariów - byli gubernatorzy, członkowie gabinetu, senatorowie, a nawet burmistrzowie zarabiają na przemówieniach wygłaszanych firmom, uniwersytetom i innym organizacjom, otrzymując więcej pieniędzy za godzinę przemówienie niż większość z nas robi w ciągu roku (lub dwóch).

Wygraj McNamee / Getty Images
Wygraj McNamee / Getty Images

Poniższa lista zawiera informacje o powszechnie znanych honorariach znanych i wpływowych przywódców politycznych:

Donald Trump: Chociaż nie były polityk, niesławny potentat biznesowy i Donald Trump, który miał nadzieję na prezydenta, w przeszłości przepowiedział 1,5 miliona dolarów za wypowiedź, jak podaje ABC News.

Bill Clinton: Według International Business Times, zazwyczaj zarabia w wysokości 200 000 $ za mowę. Podobno otrzymał 750 000 $ za przemówienie wygłoszone kierownictwu telekomunikacji w Hongkongu. Podczas gdy pobiera niewiarygodnie wysokie opłaty za mówienie, przekazuje część swojej organizacji charytatywnej The Clinton Foundation. Mówi także bezpłatnie dla niektórych grup non-profit.

Hillary Clinton: Były sekretarz stanu nakazuje mówić od 200 000 do 275 000 dolarów, według Washington Post.Clinton, który kandyduje na prezydenta, niedawno poddał się analizie, gdy okazało się, że zebrała ponad 600 000 USD z opłat za mówienie od firmy inwestycyjnej Goldman Sachs w ciągu jednego roku, według MSNBC.

George W. Bush: Według Fortuna, 43. prezydent otrzymuje od 100 000 do 175 000 USD za każde wystąpienie. Według ABC News jego żona, Laura Bush, otrzymała 50 000 $, aby przemówić na imprezie.

Rudy Giuliani: Były burmistrz Nowego Jorku i kandydat na prezydenta otrzymały ponad 270 000 $ za jedno przemówienie i zarobiły około 9 milionów dolarów na mówieniu w jednym roku, zgodnie z Business Insider.

Ben Bernanke: Według The New York Times, były szef Rezerwy Federalnej otrzymuje od 200 000 do 400 000 USD za każde wystąpienie.

Inne wielkie nazwiska, w tym Al Gore, Sarah Palin i Condoleezza Rice, wszyscy zarabiają od 100 000 do 150 000 USD, aby przemawiać na wydarzeniu, według ABC News.

Ale dlaczego? Forbes Zauważa, że pomimo oszałamiających opłat, przemówienia nie są pełne niszczących wiadomości lub mądrości prowokujących do myślenia. Firmy i grupy są skłonne wydać duże pieniądze nie na mowę, ale raczej na możliwość skojarzenia się z prelegentem i mają dużą nazwę, która będzie oznaczać wydarzenie, co może z kolei wygenerować dodatkową prasę dla wydarzenia lub grupy.

Bez względu na przyczynę, wysokie honoraria, nie mówiąc już o obowiązkowych ofertach książek, dowodzą, że dla jednych, jedyną rzeczą lepszą niż bycie politykiem, jest bycie były polityk.

Zalecana: