Sony zaprzecza doniesieniom o fałszywych pieśniach Michaela Jacksona wydanych w jego imieniu

Wideo: Sony zaprzecza doniesieniom o fałszywych pieśniach Michaela Jacksona wydanych w jego imieniu

Wideo: Sony zaprzecza doniesieniom o fałszywych pieśniach Michaela Jacksona wydanych w jego imieniu
Wideo: Michael jackson exposes sony - YouTube 2024, Może
Sony zaprzecza doniesieniom o fałszywych pieśniach Michaela Jacksona wydanych w jego imieniu
Sony zaprzecza doniesieniom o fałszywych pieśniach Michaela Jacksona wydanych w jego imieniu
Anonim

Pewna historia była ostatnio w Internecie, ponieważ Sony Music przyznał się w sądzie do wydawania fałszywych piosenek zmarłego Michaela Jacksona w imieniu artysty. Raporty dotyczyły niedawnych przesłuchań w sprawie złożonej przez Vera Serovę, hardcorowego kibica MJ, który w tegorocznym procesie oskarżył Sony, przyjaciela Jacksona Eddiego Cascio i firmę producencką Cascio Angelikson Productions o zatrudnienie impersonatora do piosenek wydanych na pośmiertnym wydaniu JacksonaMichałw 2010 roku. Piosenki, o których mowa, to "Monster", "Keep Your Head Up" i "Breaking News", ale dziś Zia Modabber, pełnomocnik reprezentujący zarówno Sony, jak i majątek Jacksona w tej sprawie, wydała oświadczenieRóżnorodnośćkategorycznie zaprzeczając, że ktokolwiek z firmy przyznał, że w piosenkach nie słychać głosu Jacksona:

" Nikt nie przyznał, że Michael Jackson nie śpiewał w utworach." Wtorkowy przesłuchanie dotyczyło tego, czy Pierwsza Poprawka chroni Sony Music and the Estate, i nie było żadnego orzeczenia w kwestii, czyj głos jest na nagraniach."

W 2014 roku, proces sądowy Serovy zarzucił, że głos usłyszany w trzech utworach jest w rzeczywistości tym od profesjonalnego improwizatora MJ Jason Malachi. Niezależnie od tego, czy to prawda, czy nie, to jeszcze nie ustalono, ale nieporozumienie wynika z argumentów Sony w sądzie, że nie można ich było pociągnąć do odpowiedzialności "nawet jeśli wokale nie były Jacksona", argumentem, który został błędnie zinterpretowany jako milczące przyznanie się Sony, że piosenki są podróbkami.

Tim Whitby / Getty Images
Tim Whitby / Getty Images

W 2010 roku Sony wypowiedziało się pewnie na temat autentyczności utworów:

" Mamy pełne zaufanie do wyników naszych szeroko zakrojonych badań oraz relacji z tymi, którzy byli w studiu z Michaelem, że wokale na nowym albumie są jego własnymi."

Różnorodnośćwskazuje, że wypowiedź Modabbera jest nieco inna, twierdząc, że Jackson śpiewał "na" utworach, co można zinterpretować jako wskazówkę, że wokal impersonatora mógł zostać użyty do ulepszenia gotowego produktu. Na razie będziemy musieli tylko poczekać i zobaczyć, jak Sprawa odmieńca Michaela Jacksona rozgrywa się w sądzie

Zalecana: