Kevin Smith Nadal walczy o to, jak jest gruby

Wideo: Kevin Smith Nadal walczy o to, jak jest gruby

Wideo: Kevin Smith Nadal walczy o to, jak jest gruby
Wideo: Benjamin Tod from Lost Dog Street Band, "Using Again," // GemsOnVHS™ - YouTube 2024, Kwiecień
Kevin Smith Nadal walczy o to, jak jest gruby
Kevin Smith Nadal walczy o to, jak jest gruby
Anonim
Image
Image

Opowieść Kevina Smitha o rozpoczęciu lotu za zbyt grubą może skończyć się kolejną wojną domową.

To jest tak dzielące. Ludzie z nadwagą na całym świecie już zabrali się do internetu, aby przeforsować przesłanie Kevina Smitha i walczyć z uprzedzeniami branży lotniczej przeciwko grubym ludziom. Następnie wyjdą na ulice - wiesz, tak długo, jak ich opiekunowie będą je wyrzucać z łóżka i nie będą musieli nigdzie oddalać się od lodówki czy czegokolwiek.

Ale czy Kevin Smith robi z balustradą przeciwko Southwestern Airlines? To nie jest szansa - wciąż pakuje swoją stronę na Twitterze z niekończącymi się skargami na temat swojego leczenia z rąk firmy. Jest mistrzem konsumenckim, trochę jak Anne Robinson jeśli była chorobliwie otyła i nigdy nie zamykała się na rzeczy, których nikt nie obchodzi.

Oto interesująca statystyka, którą właśnie wymyśliliśmy - jeśli Kevin Smith wykonał skok w gwiazdę za każdym razem, gdy napisał na Twitterze o tym, że został wyrzucony z samolotu przez swoich rozmiarów ciemiężców, nigdy już nie zostanie usunięty z innego samolotu. Nie dlatego, że ciągłe ćwiczenia zmniejszyłyby go do proporcji, którą Southwest Airlines uznają za akceptowalną, rozumiesz. Nie, to dlatego, że jeśli ktoś tak gruby jak Kevin Smith podskakiwał tak wiele razy, spowodowałby tak powszechne uszkodzenia strukturalne, że linie lotnicze byłyby zmuszone dać mu wszystko, czego tylko chciał, aby przerwać ten terror.

Ale, dzięki panu, Kevin Smith nie robił skoków w gwiazdy. Właśnie pisał o tym incydencie. Dużo. Najważniejszym wydarzeniem ostatnich 24 godzin był 14-tweetowy mega-rant o wszystkich niesprawiedliwościach, jakie widział jego wielki brzuch. Oto skrócona wersja:

Powiedziałem, że potrzebuję tylko jednego miejsca i że nie kupiłem dodatkowego miejsca, ponieważ jestem gruby (co mnie), ale ponieważ jestem antyspołeczny i nie chcę siedzieć obok kogoś i być może muszę zrób convo (osobiście, jestem bardzo nieśmiały) … Kiedy zamierzam zapiąć pasy bez wypinacza, kobieta, która wystawiła mi bilet, pojawiła się w drzwiach samolotu i powiedziała, że nie będę mogłem tam usiąść, ponieważ byłem zagrożeniem bezpieczeństwa. Poprosiłem o wyjaśnienia i nie otrzymałem żadnego (również pytanie "proszę, nie rób tego", ale to też padło głuche). Panie po obu stronach stwierdziły, że nie stanowi to problemu. SWA-lady powiedziała, że opiera się na decyzji. Oparcia na nogi opadły i voila! Jestem w porządku! Zdałem śmierdzący "test na ramię". A jednak, ta pani prosi mnie, abym wstał i wyszedł z nią z samolotu.

Widzimy tutaj obie strony problemu. Z jednej strony masz Kevina Smitha, człowieka o znacznych rozmiarach, który wykorzystuje swoją pozycję jako wpływowy użytkownik internetu, aby zwrócić uwagę na postrzegane niesprawiedliwości w branży lotniczej. To jedna z korzyści płynących z Twittera - daje jednostce szansę walki z anonimowymi korporacjami.

Z drugiej strony masz Southwestern Airlines, firmę z 25-letnią polityką "wielkości klienta", która została wprowadzona w celu zapewnienia, że wszyscy podróżujący mogą latać w komforcie, a nikt inny nie zajmuje większego miejsca ze swoim gigantycznym tyłek.

I naprawdę wierzymy, że Southwest Airlines ma na sercu interesy Kevina Smitha. On ma już ślady po roztrzaskanych toaletach ze swoją olbrzymią wagą, więc co by się stało, gdyby Kevin Smith zaparkował swój tyłek w próżniowej toalecie samolotu i zepsuł ją? Powiemy ci, co - większość Kalifornii będzie teraz pokryta gigantycznymi kulami zamrożonego Cichego Bólu. A to byłoby niepotrzebnie nieprzyjemne, prawda?

Nadal jednak prawdopodobnie nadszedł czas, by Kevin Smith poświęcił temu trochę czasu. Jeśli utrzyma ten poziom furii, prawdopodobnie skończy się atakiem serca. Trzeba przyznać, że człowiek tej wielkości prawdopodobnie skończyłby na zawale serca, gdyby poproszono go o samodzielne chodzenie po średniej wielkości wzgórzu, ale to już inna historia.

Zalecana: