Danny Willett Wygrał Mistrzowie i prawie nie zagrał całkowicie za całkowicie zrozumiały powód

Wideo: Danny Willett Wygrał Mistrzowie i prawie nie zagrał całkowicie za całkowicie zrozumiały powód

Wideo: Danny Willett Wygrał Mistrzowie i prawie nie zagrał całkowicie za całkowicie zrozumiały powód
Wideo: Man City win the Champions League and the Treble! #shorts - YouTube 2024, Kwiecień
Danny Willett Wygrał Mistrzowie i prawie nie zagrał całkowicie za całkowicie zrozumiały powód
Danny Willett Wygrał Mistrzowie i prawie nie zagrał całkowicie za całkowicie zrozumiały powód
Anonim

Kiedy włożył zieloną kurtkę po wygraniu swoich pierwszych mistrzów w niedzielę, Danny Willett prawdopodobnie nie mógł sobie wyobrazić, że będzie w tej sytuacji.

28-letni Brytyjczyk wygrał swój pierwszy tytuł mistrza, grając w golfa bez błędów, kończąc beznadziejną ostatnią rundę 67, która zakończyła turniej na poziomie pięciu na paru. Tymczasem lider jadący w niedzielę, Jordan Spieth, oddał pięciostrzałową przewagę z tyłu, co pozwoliło Willettowi wyprzedzić go o prowadzenie.

Aha, a zwariowaną częścią sytuacji Willetta jest to, że nie powrócił, by wygrać Mistrzów … nie, myślał, że nawet nie pójdzie do grać.

Do 30 marca Willett nie planował uczęszczania do Augusty jako zawodnik. Tego dnia jego żona Nicole urodziła pierwsze dziecko pary, małego chłopca.

David Cannon / Getty Images
David Cannon / Getty Images

Odpowiadała weekendowi Mistrzów, a Willett już ogłosił, że jeśli jego żona nie urodziła przed pierwszą rundą (w czwartek), nie pójdzie:

"Byłoby zbyt blisko terminu i zbyt daleko, by wrócić", powiedział. "Oczywiście w idealnym świecie, będziemy mieli gładkie, wczesne narodziny i będę mógł tam dotrzeć, nawet jeśli nie polecę do wtorek lub środę, ponieważ nie jest to turniej, który naprawdę chcesz przegapić., będą inni Mistrzowie."

Na szczęście dla Willetta jego syn słuchał, a urodził się 30 marca. To dało Willettowi wystarczająco dużo czasu, by polecieć do Augusty i zabrać do domu swoją pierwszą wielką wygraną.

Całkiem dobre kilka tygodni - a teraz Willett i jego rodzina mogą wreszcie odpocząć. Cóż, przynajmniej do następnego turnieju.

Zalecana: