Jimi Hendrix został zamordowany przez swojego menedżera, mówi Man With Book To Sell

Wideo: Jimi Hendrix został zamordowany przez swojego menedżera, mówi Man With Book To Sell

Wideo: Jimi Hendrix został zamordowany przez swojego menedżera, mówi Man With Book To Sell
Wideo: Why Jon Gosselin's Daughter Hannah Chose to Live With Her Dad (Exclusive) - YouTube 2024, Może
Jimi Hendrix został zamordowany przez swojego menedżera, mówi Man With Book To Sell
Jimi Hendrix został zamordowany przez swojego menedżera, mówi Man With Book To Sell
Anonim
Image
Image

Śmierć Jimi'ego Hendrixa była od dawna jednym z niewielu zgliszcz skalnych, pozbawionym dobrze nagłośnionej teorii spiskowej.

Z biegiem lat jego śmierć została przyćmiona przez konglomeraty związane z cynfolią związane ze śmiercią takich jak Elvis Presley, The Rolling Stones Brian Jones i Jim Morrison z Drzwi.

Rzeczywiście, popularne postrzeganie upadku Hendrixa wydaje się być takie, że kiedy przypadkowo wdychał własne toksyczne wymioty i zmarł w 1970 roku w wieku 27 lat, wszyscy po prostu zamilkli. "Woah, to ciężkie"- rzucił quaalude, a potem kontynuował wiązanie - farbowanie kaftanów.

Ale zawsze były nieporozumienia co do tego, jak Jimi Hendrix wypuścił swoje psychedeliczne chodaki, a teraz ex-roadie jego - który akurat ma książkę dla alfonsa - twierdzi, że geniusz gitary miał pigułki n'booze wciśnięte w jego przełyk przez jego własny cholerny menedżer

James "Tappy" Wright pisze w swoim zaskakująco zatytułowanym tomie Rock Roadie kierownika Jimi Hendrixa, Michael Jeffrey, kiedyś przyznał się do zrzucenia gwiazdy. Motywacja? Musiał zebrać 2 miliony dolarów ubezpieczenia, gdyby umarł Jimi.

Sam Michael Jeffrey zginął w katastrofie lotniczej w 1973 r., Co oznacza, że jego rzekome przyznanie się do winy ma teraz ponad 35 lat, ale to najwyraźniej nie zmniejsza zdolności autora do zacytowania go:

Byłem w Londynie w noc śmierci Jimi'ego i wraz z kilkoma starymi przyjaciółmi … poszliśmy do pokoju hotelowego Moniki, wzięliśmy garść tabletek i wepchnęliśmy je do ust … potem wlałem kilka butelek czerwonego wina głęboko do jego tchawicy.

ZA mało butelki? W dół jego tchawica? Tak, to by to zrobiło.

Imponujące moce przywołania od Jamesa "Tappy" Wrighta. Nie można jednak nie zastanawiać się, czy wiarygodność jego twierdzenia może zostać nieco zaszkodzona faktowi, że zachował je dla siebie przez ponad ćwierć wieku, co można zrobić tylko wtedy, gdy jego książka przygotowuje się do trafienia na półki.

I nie zapominajmy, że ten facet był roadie, a jego książka jest o istota roadie - prawdopodobnie można sobie wyobrazić, że pozostałe strony obracają się wokół:

za) noszenie wzmacniaczy

b) instrumenty do unoszenia

do) noszenie stojaków i oświetlenia

re) podciągając tył dżinsów, aby ukryć rozcięcie po dupie

Och, jestem pewna, że jest przynajmniej jedna opowieść o skorzystaniu z młodej Foxy Lady, która miała nadzieję, że zbliży się do Jimi Hendrix, jeśli będzie błyskać włochatym staruszkiem z paskiem narzędzi. Jednak szanse, że Tappy wymyśli autobiografię jako ciekawą lub zabawną zepsutą, jak wiele biografii rockowych, które miały przed sobą, z pewnością będą szczupłe.

Jednak kontynuacja mogłaby być bardziej fascynującą lekturą, opowiadającą o starzejącym się dodatku do morderstwa Jimiego Hendrixa, kiedy on lumbers na całym świecie próbuje uciec ze szponów policji.

Był to blog gościnny Stuarta Watermana ze wspaniałej toalety My Chemical. To jest wspaniałe.

Zalecana: