Britney Spears pozwała swojego brodatego byłego menedżera

Wideo: Britney Spears pozwała swojego brodatego byłego menedżera

Wideo: Britney Spears pozwała swojego brodatego byłego menedżera
Wideo: Paris Hilton Renovates Her Home - House Tour 2020! - YouTube 2024, Może
Britney Spears pozwała swojego brodatego byłego menedżera
Britney Spears pozwała swojego brodatego byłego menedżera
Anonim
Image
Image

Nie ma silniejszej więzi niż między obłąkanym piosenkarzem a mężczyzną, który masuje narkotyki w swoje jedzenie.

I własnie dlatego Britney Spears i Sam Lutfi byli tak wyjątkowi razem. Sam zawsze towarzyszyła Britney, kiedy potrzebowała tego, czego potrzebowała: różowych peruk, pustych szortów, lekarstw antypsychotycznych, wepchniętych w kotlet schabowy, ale wszystko poszło na marne.

Sam Lutfi pozwał Britney Spears o zniesławienie - ostrzeżenie, że ludzie nie mogą po prostu oczerniać go bez konsekwencji. Jednak sprawdziliśmy to i wydaje nam się, że możemy nadal nazywać Sam Lutfi "brzydką brodą dzwonią" bez żadnych problemów. To dobrze.

Pomyśl o tym, co ci się podoba w przypadku byłego menadżera Britney Spears, ale historia uzna go za coś zbliżonego do wielkiego geniuszu. Jesteśmy tutaj całkowicie poważni. Spójrz na Britney Spears przed jej problemami psychiatrycznymi - dziewicza dziewicza gwiazdeczka z wokalistką w chybotach. Popatrz na Britney Spears po problemach - robotyczny, chłodno profesjonalny piosenkarz, uważający, by nigdy nie robić ani nie mówić nic obraźliwego. Nudny.

Ale Britney Spears podczas jej problemy psychiczne? Dlaczego, oni byli złotymi czasami. Wszystko to działo się również na zegarku Sam Lutfi. To znaczy, że Sam Lutfi miał rękę w najbardziej znanych momentach Britney - łysą głowę, rozmazany gnój na sobie podczas sesji zdjęciowej, nie promowanie jej Zaciemnienie album, peruka, szalenie i oczywiście nieodpowiedni chłopak paparazzi, przydrożne szlochanie, bezlitosne obijanie - a on po prostu nie otrzymał szacunku, na który zasługuje.

I właśnie dlatego Sam Lutfi pozwał Britney Spears.

Cóż, nie, właściwie Sam Lutfi pozwał Britney Spears i jej rodzinę za zniesławienie i naruszenie umowy, ponieważ za) Britney Spears i jej rodzice właśnie wzięli przeciwko niemu zakaz zbliżania się b) wydaje się być tak nieodpowiedzialną frakcją mężczyzny, że jego imię jest teraz żartem na całym świecie i nikt nie chce mu dać pracy.

O I do) ponieważ Britney Spears podobno przesłała mu wiadomość tekstową, że jest jej menadżerem i że dostanie 15% jej zarobków przez następne cztery lata, Ludzie raporty:

Lutfi twierdzi, że on i Britney mieli ustne porozumienie, że wynagrodzi 15 procent swoich zarobków jako kierownik. Lutfi twierdzi, że porozumienie zostało potwierdzone w wiadomości tekstowej z 13 października 2007 r., W której piosenkarz napisał: "Sam, więc w porządku, chcę, żebyś był moim menedżerem, miałeś rację, to 15 procent moich pieniędzy, ale za 4 lat nie 5. "Lutfi twierdzi, że nie otrzymał żadnej zapłaty za swoje rzekome usługi.

Wyobrażamy sobie, że wiele spraw sądowych zależy od prawdziwości tego SMS-a. I nie jesteśmy ekspertami, ale wydaje się niejasne, kto naprawdę to wysłał. Z jednej strony gramatyka jest wszędzie, co sugeruje, że Britney Spears naprawdę ją wysłała; a z drugiej strony wszystkie słowa są napisane poprawnie, co, jak sądzimy, oznacza, że to albo fałszywy albo Britney ma jednego z jej niemowląt synów, aby napisać to dla niej czy coś.

W każdym razie, mamy nadzieję, że ta sprawa rozwiąże się w sposób pokojowy i że Sam Lutfi może ponownie powrócić do zarządzania popstars. Nawiasem mówiąc, gdybyśmy byli nim, bylibyśmy totalnie za to strzelali Lady GaGa pierwszy. Wygląda jak piosenkarka, którą potrafi właściwie upokorzyć.

Zalecana: