Paul McCartney czuje się dobrze na temat jego rozwodu, by sprzedawać płyty

Paul McCartney czuje się dobrze na temat jego rozwodu, by sprzedawać płyty
Paul McCartney czuje się dobrze na temat jego rozwodu, by sprzedawać płyty
Anonim
Image
Image

Bycie tak sławnym jak Paul McCartney jest mieczem obosiecznym. Chociaż oznacza to, że każdy ostatni szczegół twojego rozwodu ze swojej jednonogiej, publicznie nagiej żony jest otynkowany na wszystkich papierach, są też plusy.

Należą do nich sposób, w jaki niewiarygodny poziom sławy Paula McCartneya pozwala mu na samodzielne komponowanie muzyki klasycznej z głupimi latynoskimi tytułami, takimi jak nowy album Ecce Cor Meum i chociaż nikt tak naprawdę nie pójdzie i nie kupi tego, wiele osób będzie mówić o świetnych słowach. I podczas gdy on promuje to, Paul McCartney mówi wszystkim o tym, jak rozwodzi się jego rozwód. Każdy naprawdę jest zwycięzcą.

To jest dobrze nagłośnione, że Paul McCartney jest w środku paskudnego rozwodu ze swoją kremowo-boobed, niemiecką lizać monoped żonę Heather Mills - rozwód, w którym miały miejsce tajne zmiany zamków, a królewscy prawnicy byli zatrudniani dzień po dniu - ale Paul i Heather byli kiedyś dobrą parą, prawda? Wszyscy widzieliśmy ich razem, gdy przetaczali się po lodzie z parą zdezorientowanych fok, a poparcie Paula McCartneya dla decyzji Heather Mills McCartney, by ścigać Jennifer Lopez ubranych w masywny telewizor było oczywiste. Coś poszło nie tak, a Paul McCartney i Heather Mills McCartney już nie.

To dość smutne, ale teraz przynajmniej oznaczało to, że Paul McCartney mógł nadal tworzyć swój klasyczny, latynoski album, w którym chodzi o jego zmarłą żonę Linda, która słynęła z wegetariańskich ciast i że nigdy nie była fotografowana z czerwonym żelkiem niemieckiego mężczyzny w ustach. Na konferencji prasowej mówił Paul McCartney Ecce Cor Meum jako wieczny hołd dla jego pierwszej żony:

"Zacząłem, kiedy Linda żyła, początkowo poszliśmy razem do Magdalen College, więc ma w sobie wiele uczuć. Kiedy umarła, przeszkodziło mi to. Zajęło mi około roku, zanim mogłem wrócić do tego. Interludium pośrodku to szczególnie smutna melodia i to właśnie mnie zmobilizowało. Jej duch jest bardzo w tym. Wczoraj byłyby to jej urodziny, więc jest to bardzo właściwe."

I uruchomienie Ecce Cor Meum oznaczało to, że Paul McCartney może również trochę poradzić sobie z Heather Mills McCartney, chociaż zamiast tego wybrał irytująco mało precyzyjne i miłe z tego powodu:

"Dobrze ci dziękuję. W porządku. Lubię muzykę. To jest coś, co uwielbiam robić. To coś, co mnie podtrzymuje. Cieszy mnie to, kończąc ten projekt, a także następny."

Ten "następny", dla tych z was, którzy nie wiedzą, będzie uprawniony Możesz mieć moje pieniądze (dzień, w którym możesz pokonać mnie na drabinie).

Czytaj więcej:

" I'm Doing Fine" nalega na Macca - Irish Examiner

[opowiadanie Stuart Heritage]

Zalecana: