Shipwreck Off The Coast Of Jamajka Prawie zabity Chris Blackwell w 1959 roku. Przetrwał, a doświadczenie zmieniło muzykę na zawsze

Shipwreck Off The Coast Of Jamajka Prawie zabity Chris Blackwell w 1959 roku. Przetrwał, a doświadczenie zmieniło muzykę na zawsze
Shipwreck Off The Coast Of Jamajka Prawie zabity Chris Blackwell w 1959 roku. Przetrwał, a doświadczenie zmieniło muzykę na zawsze
Anonim

Jeśli spojrzeć na kariery najbardziej udanych ludzi, zawsze wydaje się, że jeden kluczowy moment, który się zmienił wszystko na zawsze. Zwykle moment jest czymś małym i potencjalnie nierozpoznawalnym na początku. Losowy kawałek zachęty od mentora. Przypadkowe spotkanie z przyszłym partnerem biznesowym. Może artykuł otwierający oczy na CelebrityNetWorth 🙂 Chodzi o to, że zazwyczaj magiczny moment, który w końcu sprawia, że duży wpływ zaczyna się jako coś bardzo małego i ulotnego. Dla Chrisa Blackwella, założyciela Island Recordsjego magiczna chwila nie była mała. W rzeczywistości jego magiczna chwila była niemal momentem, który zakończył jego życie. Wierzcie lub nie, Blackwell zawdzięcza całą swoją karierę Wrak statku. Dojście do cala umierania na łodzi ostatecznie pomoże zarabiać temu zwykłemu brytyjskiemu dziecku na jedną z najbardziej udanych osób w historii branży muzycznej z osobistą wartością netto 180 milionów dolarów.

Nigdy nie słyszałeś o Chrisie Blackwell? Cóż, zobaczmy, czy to da ci jakąś perspektywę: bez Chrisa Blackwella świat nigdy by nie usłyszał muzyki U2, The Cranberries, Jethro Tull, Emerson Lake & Palmer, Cat Stevens, Grace Jones, Melissa Etheridge … żeby tylko wymienić kilka. Aha, i mały artysta z Jamajki, KTÓREGO MOŻESZ Słyszeliście … Bob Marley. W rzeczywistości bez Chrisa Blackwella istnieje bardzo duża szansa, że większość planet nigdy nie usłyszałaby żadnej muzyki reggae. Poważnie. W ten sposób doświadczenie bliskiej śmierci na rozbitym statku zmieniło Chrisa Blackwella, a dźwięk muzyki świata na zawsze …

Brad Barket / Getty Images
Brad Barket / Getty Images

Chris Blackwell, znany również jako Christopher Percy Gordon Blackwell, urodził się 22 czerwca 1937 r. W Westminster w Londynie w Anglii. Jego ojciec był biznesmenem, a jego matka pochodziła z rodziny, która przez wieki należała do klasy rządzącej Jamajką. W rzeczywistości jej rodzina należała do grupy 20 rodzin kontrolujących Jamajkę w XX wieku. Jego rodzice rozwiedli się, gdy był dzieckiem. Jego matka ostatecznie stała się muzą autora Jamesa Bonda, Iana Fleminga. Na dobre i na złe jest także inspiracją dla postaci, Pussy Galore.

Chris Blackwell dorastał na Jamajce wraz z matką, mieszkając na kilku tysiącach akrów ziemi, którą posiadała jej rodzina. Następnie przeniósł się do Wielkiej Brytanii, aby uczęszczać do londyńskiej Harrow School w wieku kilkunastu lat. Po ukończeniu nauki, postanowił nie chodzić do college'u, a zamiast tego pracował dla gubernatora Jamajki przez krótki czas. Następnie wyruszył, aby rozpocząć karierę w branży nieruchomości i handlu detalicznego. W końcu zarządzał szafami grającymi, dostarczając je do barów i klubów na Jamajce. Jego życie zdawało się być na dość przewidywalnym torze aż do jednego pamiętnego dnia.

Jako hobby, Chris często pływał solo wzdłuż wybrzeża Jamajki. Pewnego dnia w 1959 roku, kiedy Chris miał 21 lat, wyruszył w kolejną żeglarską przygodę. Jednak ta podróż nie byłaby podobna do innych. Łódź wylądowała na mieliźnie na rafie koralowej i nie był w stanie jej uwolnić. Uświadomiwszy sobie, że jest osamotniony, zdecydował się pływać dla brzegu, aby uzyskać pomoc. Pływanie było długie. O wiele dłużej, niż się spodziewał. Zanim dotarł na plażę, był całkowicie wyczerpany i ledwo przytomny. W jakiś sposób udało mu się zmagać z falą, a potem ruszył wzdłuż brzegu, rozpaczliwie szukając pomocy. Był mil od najbliższego miasta, a temperatura gwałtownie wzrastała. W końcu Blackwell upadł. Jakiś miejscowy rybak Rasta znalazł go leżącego w ziemi w ciągu jednego cala jego życia. Podnieśli go i zabrali do domu, gdzie powoli powracali do zdrowia. Ci miejscowi Rastowie wyczyścili jego rany i karmili Chrisa przez prawie dwa tygodnie. W tym czasie ratownicy Chrisa śpiewali muzykę reggae w dzień iw nocy. Blackwell był uzależniony. Ta fascynacja i zainteresowanie kulturą Rastafarian miałoby ogromny wpływ zarówno na jego życie, jak i globalną scenę muzyczną.

Później w tym samym roku (1959) Chris przekonał rodziców, by go oddali $10,000 aby założyć własną wytwórnię płytową (to 81 000 USD po skorygowaniu o inflację). Etykieta, którą odpowiednio nazwał Island Records, byłby poświęcony muzyce pochodzącej od muzyków z wysp wokół Jamajki. Zaczął od wydania albumu jazzowego Lance'a Heywarda z Bermudów. Potem skupił się na wydawaniu utworów jamajskich artystów, których uwielbiali wszyscy mieszkańcy. To okazało się dobrą strategią. Island Records zdobył swój pierwszy hit # 1 w "Boogie in my Bones / Little Sheila" Laurel Aitken, w 1959 roku. W 1962 roku wyspa zaczęła nabierać prawdziwego imienia. Wytwórnia wydała dwa albumy i 26 singli. Po przeprowadzce do Anglii sprzedał swoje albumy z tyłu swojego samochodu, dopóki kierownictwo nie zwróciło uwagi na maleńką etykietę.

Chris szybko stał się głównym producentem jamajskiej muzyki. Jednym z jego wczesnych sukcesów w Anglii było wyprodukowanie 15-letniej "ska" z filmu "My Boy Lollypop" Millie Small. Piosenka była hitem i została sprzedana 6 milionów kopie na całym świecie. Blackwell wiedział, że ta piosenka będzie hitem, gdy nagrywali, więc faktycznie dostał licencję na większą wytwórnię. Kiedy utwór wybuchł, zaczął podróżować z Millie, odkąd była jeszcze tak młoda, a wszystkie główne wytwórnie chciały się dowiedzieć, kim on jest. Nagle wyspa Records była częścią głównego nurtu.

Następnie przeniósł uwagę Islanda na bardziej rockowy dźwięk. W ciągu następnych kilku lat wytwórnia stała się jedną z najbardziej wpływowych firm muzycznych na świecie. Był znany z pielęgnowania i rozwijania swoich artystów, a jego lista aktów jest naprawdę oszałamiająca. Podpisał The Spencer Davis Group ze Stevem Winwoodem, Trafficem, Emersonem, Jethro Tullem, Catem Stevenssem, Grace Jones, Sly i Robbiem, Sparksem, Nickiem Drake'em, Robertem Palmerem, Melissą Ethridge, Tomem Waitsem, The Cranberries, PJ Harvey i U2, żeby wymienić tylko kilka.

Ale nawet przy tych wszystkich niesamowitych sukcesach największym wkładem Blackwella w świat jest niewątpliwie odkrycie Bob Marley. Niezwykle popularna na Jamajce firma Blackwell and Island Records wniosła Boba Marleya i Wailersa na międzynarodową sławę i sukces. Blackwell przypieczętował wszystkie swoje nadzieje reggae na Jimmy'ego Cliffa, tworząc swój film "Harder He Come" i ścieżkę dźwiękową, która mu towarzyszyła. Mimo że film i płyta zakończyły się sukcesem, Jimmy Cliff był niezadowolony z tego, jak Island zdawał się zwracać większą uwagę na swoje rockowe brzmienia. Opuścił wyspę i podpisał kontrakt z EMI. Zaledwie kilka dni później Bob Marley wszedł do gabinetu Blackwella, po tym, jak jego kontrakt płytowy z inną wytwórnią został zatankowany. Marley i Wailers zostali w Londynie osamotnieni i zmuszeni byli grać na szkolnych zgromadzeniach, by zarabiać pieniądze. Blackwell dał Marleyowi 4000 GBP i kazał mu nagrać pełny album, a także, aby go odzyskać jak najszybciej. Bob Marley z niecierpliwością przestrzegał, a nagrania stały się jego pierwszym albumem " Zapalić się"Catch a Fire" sprzedawany tylko umiarkowanie dobrze, ale wystarczyło to na wydanie drugiego wydania, "Burnin". "Burnin" zawierał hit utworu, " Zastrzeliłem szeryfa", a Blackwell wreszcie miał swoją gwiazdę reggae.

"Burnin" uzyskał certyfikat Silver w Wielkiej Brytanii i Gold w USA. Dwa kolejne albumy "Natty Dread" i "Rastaman Vibration" obaj przeszli na złoto. Następnie, 3 czerwca 1977 roku, Bob Marley i Wailers wydali album Exodus. Exodus odniósł ogromny sukces na całym świecie. W samej Kanadzie osiągnęła 8-krotną platynę. Exodus założył Boba Marleya na całym świecie i stał się jednym z największych aktorów na żywo w dowolnym miejscu. Do tej pory Bob Marley i Wailers sprzedali więcej niż 75 milionów albumy na całym świecie.

Choć wytwórnia odniosła wiele sukcesów, to faktycznie doświadczała poważnych zmagań finansowych. Blackwell próbował przekształcić firmę w imperium multimedialne, ale hazard nie opłacił się. Ich nieszczęścia spotęgowała śmierć Boba Marleya w 1981 roku. Pod koniec lat 80. firma nie była w stanie zapłacić więcej niż U2. 5 milionów dolarów w opłatach licencyjnych należało, ponieważ pieniądze zostały wykorzystane do uruchomienia nieudanego podziału filmowego. Zamiast rekompensaty, Blackwell dał zamiast tego U2 własność wszystkich swoich mistrzów i 10% firmy. W zamian U2 pomogło spłacić część długów spółki i pozostało z wytwórnią, mimo że było to bardzo bliskie bankructwa. Byli bardzo jasne, że byli gotowi to zrobić tylko dlatego, że byli lojalni wobec Blackwella. Ich hojność opłaciła się.

Blackwell zdecydował się sprzedać Island Records firmie PolyGram w 1989 roku 300 milionów dolarów. Z aktami takimi jak U2, Robert Palmer i Angelique Kidjo stale sprzedającymi ogromne ilości albumów i koncertów, Blackwell uświadomił sobie, że jego mała jamajska wytwórnia przerosła go. Pozostał w zarządzie wytwórni przez kolejne dziesięć lat, ale większość czasu poświęcił na produkcję filmów i jego oryginalną pasję: Nieruchomość. Jedną z najbardziej znanych nieruchomości Blackwell jest posiadłość Iana Fleminga "Goldeneye". Fleming napisał wszystkie powieści Jamesa Bonda z tej posiadłości. W końcu Blackwell przekształcił 40-hektarową nieruchomość w luksusowy hotel o nazwie Goldeneye Hotel and Resort. Wszyscy najbardziej znani ludzie na świecie odpoczęli w luksusie w Goldeneye w pewnym momencie. Jay-Z nazwał to najlepszą "kryjówką do odwiedzenia" na ziemi. Wiele pokoi czynsz za ponad 5500 A NOC.

Chris Blackwell został nazwany jedną z najbardziej wpływowych postaci w historii brytyjskiej muzyki dzięki wielu publikacjom muzycznym. Został wprowadzony do Rock and Hall Hall of Fame w 2001 roku. Dziś jest powszechnie uważany za osobę odpowiedzialną za doprowadzenie reggae do głównego nurtu. Dziesiątki popularnych muzyków nazywają go dyrektorem muzycznym, który jest najbardziej odpowiedzialny za ich sukces. Pomyśl tylko, że gdyby Chris Blackwell nie rozbił łodzi na losowej rafie w latach 50., być może nigdy nie słyszeliśmy o wielkich artystach, jak Bob Marley czy U2. To niesamowite, że jedna chwila w życiu jednej osoby może mieć tak ogromny wpływ kulturowy na całym świecie. Kiedy słyszy się takie historie, wydaje się prawie niemożliwe, aby nie wierzyć w los lub jakąś wyższą moc.

Zalecana: