Gdy Japoński Gracz Baseballu chce grać w USA - może to być niezwykle kosztowny i ryzykowny hazard

Wideo: Gdy Japoński Gracz Baseballu chce grać w USA - może to być niezwykle kosztowny i ryzykowny hazard

Wideo: Gdy Japoński Gracz Baseballu chce grać w USA - może to być niezwykle kosztowny i ryzykowny hazard
Wideo: MLB Munenori Kawasaki Funniest Moments - YouTube 2024, Kwiecień
Gdy Japoński Gracz Baseballu chce grać w USA - może to być niezwykle kosztowny i ryzykowny hazard
Gdy Japoński Gracz Baseballu chce grać w USA - może to być niezwykle kosztowny i ryzykowny hazard
Anonim

Można śmiało powiedzieć, że baseball to uniwersalny sport. Są ligi na całym świecie, a Major League Baseball jest pełen międzynarodowych graczy. Od Big Papi do Ichiro, ponad 26% dni otwarcia w zeszłym sezonie składało się z graczy urodzonych poza Stanami Zjednoczonymi.

Niektórzy z tych międzynarodowych graczy nie przychodzą jednak bez ceny. W szczególności MLB ma system transferu skonfigurowany z japońskim Nippon Professional Baseball. Spośród 53 japońskich graczy, którzy wylądowali na głównych firmach, 14 przeszło przez ten system "delegowania".

System powstał w 1998 r. Po trzech osobnych incydentach na początku lat 90. W 1994 r. Hideo Nomo, który stał się drugim japońskim piłkarzem, który grał w MLB, nie był jeszcze uprawniony do darmowej agencji w Japonii. Jednak Nomo był w stanie wykorzystać lukę w klauzuli rezerwy japońskiego mundurowego kontraktu. Co to była ta luka? 24-latek oznajmił, że "odchodzi na emeryturę", a zatem kończy kontrakt z Kintetsu Buffaloes, jego japońskim zespołem. Kilka miesięcy po przejściu na emeryturę, Nomo podpisał kontrakt z Los Angeles Dodgers i wygrał nagrodę National League Rookie of the Year w 1995 roku. Po tym sezonie Dodgersowie podpisali kontrakt z Nomo na trzyletnią umowę wartą 4,3 miliona dolarów.

A. Messerschmidt / Getty Images
A. Messerschmidt / Getty Images

Podczas offseason w 1997 roku, San Diego Padres podpisał umowę o pracę z Chiba Lotte Marines, aby dać Padres wyłączne prawa do podpisania Hideki Irabu. Irabu wyraził chęć gry tylko z Yankees, choć ani Padres, ani Marines nie spełnili jego życzenia, a Rada Wykonawcza MLB orzekła, że Padres prawnie posiada prawa do Irabu. Jednak w maju Padres ustąpili i wymienili Irabu na Yankees, który podpisał go za 12,8 miliona dolarów w ciągu czterech lat.

Wreszcie, w 1998 r. Alfonso Soriano nie mógł opuścić karabinu Hiroshima Toyo z powodu ograniczeń kontraktowych. Karp nie podniósłby swojej pensji z 45 000 $ - minimum ligi - do 180 000 $ na sezon. Podobnie jak przed nim Nomo, Soriano starał się przejść na emeryturę i podpisać kontrakt z drużyną MLB. Przedstawiciele NPB twierdzili, że zmienili umowę gracza po przejściu na emeryturę Nomo, więc powtórzenie tego incydentu nie mogło mieć miejsca w przyszłości. Jednak MLB, komisarz Bud Selig, który nie był zaangażowany w te zmiany, ogłosił, że MLB uzna Soriano za wolnego agenta 13 lipca 1998 r. Jankesi podpisali go na pięcioletnią umowę o wartości 3,1 miliona dolarów jeszcze w tym roku.

Te trzy incydenty skłoniły MLB i NPB do wyrażenia zgody na system księgowania, który został opracowany w 1998 roku, kiedy menedżer Orix BlueWave, Shigeyoshi Ino, przepisał japońską umowę kontraktową z 1967 roku. Zasadniczo zespoły MLB "licytowały" graczy japońskich, a te oferty byłyby wypłacane zespołom NPB, do których należały gracze. Zgodnie z warunkami kwalifikowali się jedynie gracze NPB, którzy obecnie są kontraktami, chyba że mieli przynajmniej dziewięć lat doświadczenia. To nie działa dla wolnych agentów lub graczy, którzy nie grają w NPB, i nie idzie w inny sposób - zespoły NPB nie mogą licytować żadnych amerykańskich graczy.

Siedmiu graczy w latach 1998-2005 weszło do MLB za pośrednictwem systemu księgowania. Większość opłat pocztowych wynosiła mniej niż milion dolarów, dwa nieco ponad 11 milionów dolarów. W 2006 roku wydarzyło się coś szalonego. Ta szalona rzecz to dzban o imieniu Daisuke Matsuzaka z Seibu Lions.

Daisuke Matsuzaka / Jim McIsaac / Getty Images
Daisuke Matsuzaka / Jim McIsaac / Getty Images

Z pomocą agenta Scotta Borasa, Matsuzaka próbował dowodzić dużym kontraktem. Boras zrobił mu coś lepszego i wyprowadził Matsuzaka za absurdalnie wysoką opłatę pocztową, testując system, który był na miejscu. W końcu Boston Red Sox przebił Texas Rangers, New York Mets i New York Rangers, aby zabezpieczyć prawa do Matsuzaki. Ostateczna uzgodniona publikacja jest imponująca 51 111 111,11 mln USD (najwyraźniej 1 był szczęśliwą liczbą Daisuke). Aha i z jakiegoś punktu widzenia 51,11 miliona dolarów było trzykrotnie wyższe od listy całej listy Seibu Lions. Po uiszczeniu opłaty pocztowej Red Sox i Matsuzaka mieli 30 dni na dojście do porozumienia. Pod koniec negocjacji uzgodniono na sześć lat i 52 miliony dolarów.

Dice-K miał dobry początek swojej kariery. Poszedł w wieku 15-12 lat w swoim debiutanckim roku (wygrywając mecz podczas World Series), a następnie wykonał 18-3 występ i 2.90 ERA swój drugi sezon. Wbrew życzeniom kierownictwa Bostonu, Dice-K zdecydował się zagrać w Japonii podczas World Baseball Classic 2009. Podczas treningu dla WBC, Matsuzaka doznał kontuzji biodra, ale zachował to w sekrecie i grał w turnieju. Potem jego główna kariera ligowa nigdy nie była taka sama. Grał jeszcze cztery sezony z Red Sox i dwa z Mets, tylko kończąc powyżej.500 raz, kiedy wyszedł 9-6 w sezonie 2010.

Po powiązaniu opłaty pocztowej z umową, Red Sox zapłacił Dice-K 103,1 miliona USD. Wygrał tylko 50 gier w ciągu sześciu lat z zespołem. Oznacza to, że każda wygrana Matsuzaka kosztowała Boston 2,06 miliona USD. Porównaj to z Jonem Lesterem, który wygrał 78 gier w tym samym sześcioletnim okresie. W przypadku Lestera każda wygrana kosztowała Red Sox o zwykłej $243,000. Niedawno Lester przeniósł się do Cubs, a Matsuzaka na zawsze zabrakło amerykańskiego baseballu. Właśnie podpisał kontrakt z japońskim klubem Fukuoka Softbank Hawks.Trudno powiedzieć, że Red Sox dołożyłoby wszelkich starań w tej sytuacji, ponieważ wygrali dwa World Series podczas kadencji Dice-K, ale to wciąż absurdalna kwota pieniędzy dla jednego gracza.

Mówiąc o absurdalnych kwotach pieniędzy, jeden z graczy rzeczywiście zapłacił wyższą stawkę niż Matsuzaka: Yu Darvish. Rangers zapłacili $51,703,411 tylko po to, by podpisać dzban, zaoferował mu sześcioletni kontrakt wart 60 milionów dolarów. To prawie w połączeniu 112 milionów USD. Jednak w zaledwie trzech sezonach Darvish wygrał już 39 gier, choć jego suma wygranych zmniejszyła się każdego roku. Czy po raz kolejny będzie to przypadek bardzo poszukiwanego dzbana płonącego wcześnie?

Darvish będzie ostatnim przypadkiem zespołu, który znacznie przepłacił za gracza dzięki opłatom pocztowym, ponieważ w 2013 roku zmieniono system księgowania. Teraz, jeśli gracz ogłosi, że chciałby zagrać w MLB, jego zespół NPB wymienia go z żądaną opłatą pocztową, maksymalnie 20 milionów dolarów. Każdy zespół MLB, który chce zapłacić opłatę, jest uprawniony do negocjacji z graczem. Do tej pory jedynym graczem NPB, który podpisał kontrakt z drużyną MLB w ramach tego nowego procesu, jest Masahiro Tanaka, który był notowany na tej maksymalnej 20 milionów dolarów i dołączył do Yankees w siedmioletniej transakcji wartej 155 milionów dolarów.

Ten nowy system jest zdecydowanie lepszy dla graczy - w przeszłości byli oni zasadniczo licytowani i nie zawsze mieli wpływ na to, gdzie się znaleźli. Ale czy maksymalna opłata pocztowa pomoże zespołom wydać mniej? Z pewnością nie wygląda to tak w przypadku Yankees - podpisane przez Tanakę 155 milionów dolarów to tylko 25 milionów dolarów mniej niż każdy inny gracz systemu pocztowego łącznie. Drużyny mogą wypłacić jeszcze więcej pieniędzy, aby gracz mógł się z nimi podpisać. Ale jeśli ci gracze, którzy są zasadniczo wolnymi agentami, mogą w końcu wybrać, dokąd chcą pójść, to dobrze.

Zalecana: