Howard Lutnick, dyrektor zarządzający Cantor Fitzgerald, pokonał tragedię, został miliarderem, a potem odszedł w wielkim kierunku

Wideo: Howard Lutnick, dyrektor zarządzający Cantor Fitzgerald, pokonał tragedię, został miliarderem, a potem odszedł w wielkim kierunku

Wideo: Howard Lutnick, dyrektor zarządzający Cantor Fitzgerald, pokonał tragedię, został miliarderem, a potem odszedł w wielkim kierunku
Wideo: 9/11: Cantor Fitzgerald's Howard Lutnick Remembers - YouTube 2024, Może
Howard Lutnick, dyrektor zarządzający Cantor Fitzgerald, pokonał tragedię, został miliarderem, a potem odszedł w wielkim kierunku
Howard Lutnick, dyrektor zarządzający Cantor Fitzgerald, pokonał tragedię, został miliarderem, a potem odszedł w wielkim kierunku
Anonim

Howard Lutnick widział swoją sprawiedliwą część straty za życia. Był dyrektorem generalnym Cantora Fitzgeralda 11 września 2001 roku, gdy dwa samoloty uderzyły w World Trade Center. Cantor Fitzgerald znajdował się na piętrach 101-105 One World Trade Center. Samolot, który uderzył w tę wieżę, wbił się w budynek między piętrami 93 i 99 - tuż pod biurami jego kompanii - uwięził wszystkich i skazał ich na straszną śmierć. Brat Lutnicka, Gary i jego najlepszy przyjaciel, Douglas Gardner, byli wśród 658 Pracownicy Cantora, którzy tego dnia spotkali się ze śmiercią.

Lutnick zwykle przebywał w biurze na długo przed 9 rano. Ale, jak chciałby los, 11 września 2001 roku był pierwszym synem Kyle'a w przedszkolu i chciał zabrać go do szkoły. Ten ojcowski akt uratował mu życie. Gdy słońce zachodziło 11 września 2001 roku, Lutnick i jego siostra Edie byli jedynymi żyjącymi członkami najbliższej rodziny.

Działalność filantropijna Lutnicka od tego tragicznego dnia była niczym nadzwyczajnym. W ciągu prawie 14 lat od 11 września 2001 r. Darowizna Lutnicka wzrosła imponująco. Jego firma przekazuje zyski, które 11 września zarobiły rodzinom ofiar ataków na World Trade Center. Jak dotąd sam ten wydatek wynosi ponad 100 milionów dolarów. Jednak jego ostatni dar charytatywny może być najbardziej osobistym i wzruszającym dla wszystkich.

Rob Kim / Getty Images
Rob Kim / Getty Images

Howard Lutnick urodził się 14 lipca 1961 r. W Jerychu, na Long Island w Nowym Jorku. On i jego dwoje rodzeństwa dorastali wraz z rodzicami, Solomonem i Jane. Solomon Lutnick był profesorem historii w Queens College, a Jane Lutnick była artystką. Howard jest środkowym dzieckiem. Jego siostra Edie jest najstarsza, a jego brat Gary był najmłodszy. Kiedy Lutnick był starszym w liceum w 1978 roku, jego matka przegrała walkę z chłoniakiem. W następnym roku Lutnick był nowicjuszem w Pennsylvania's Haverford College, gdy jego ojciec zmarł podczas leczenia raka płuc i okrężnicy. To była przypadkowa śmierć niezwiązana z rakiem. Pielęgniarka dała Solomonowi Lutnickowi 100 razy większą dawkę chemioterapii, niż mu zalecono.

Teraz sieroty, Lutnick i jego rodzeństwo zostali opuszczeni przez członków ich dalszej rodziny. Rodzeństwo zwróciło się do siebie po wsparcie. Howard był zmuszony wynająć adwokata, by uregulował dług, który pozostawił jego ojciec.

Prezydent i dziekan Haverford College, instytucji szczycącej się dziedzictwem kwakierów, nazwał Lutnicka tydzień po śmierci ojca. Jego wezwanie do kondolencji przyszło z dodatkową niespodzianką - college dawało mu pełne stypendium, aby mógł ukończyć tytuł licencjata. Lutnick ukończył Haverford w 1983 roku z dyplomem z ekonomii.

Lutnick dołączył do Cantora Fitzgeralda zaraz po ukończeniu Haverford w 1983 roku. Założyciel firmy, Bernard Cantor, przyjął go na swego mentora. Lutnick był bezwzględnym konkurentem. W 1991 r. Lutnick, wówczas zaledwie 30 lat, został mianowany prezydentem i dyrektorem generalnym. Dodał tytuł przewodniczącego w 1996 r. Cantor był (i nadal jest) główną siłą na rynku obligacji. Nie ma centralnej wymiany obligacji, takich jak New York Stock Exchange. Dlatego firmy finansowe zwracają się do pośredników, takich jak Cantor, by handlować obligacjami, nie ujawniając swojej ręki. W 2001 r. Ponad 70 proc. Wszystkich papierów skarbowych Stanów Zjednoczonych podlegało obrotowi za pośrednictwem Cantora Fitzgeralda.

Następnie, 11 września 2001 o 8:46, American Airlines Flight 11 uderzył w Wieżę Północną, uderzając w wieżę między piętrami 93 i 99.

Dzień zaczyna się na Wall Street o 7:30 rano. Prawie wszyscy brokerzy Lutnicka byli przy swoich biurkach na 101ul do 105th na piętrach Wieży Północnej, kiedy samolot spadł zaledwie dwa piętra poniżej. Brokerzy Cantora w londyńskich i Los Angeles, usłyszeli przerażenie w skrzypiących między urzędami skrzynkach.

Wszyscy znamy resztę. Trzy osoby na cztery, które pracowały dla Cantor Fitzgerald Lutodka w Nowym Jorku, zmarły tamtego ranka. Kiedy gruzy ustąpiły, 658 pracowników Cantora nie żyło, w tym jego młodszy brat Gary.

David Handschuh-Pool / Getty Images
David Handschuh-Pool / Getty Images

10 września 2001 r. Cantor zatrudniał 2100 pracowników na całym świecie, 960 w Nowym Jorku. 12 wrześniath, tylko 1 422 pozostało z większością z nich w Londynie i Los Angeles. Prawie jedna czwarta z 2753 osób, które zginęły w atakach na World Trade Center, pracowała dla Howarda Lutnicka. Cantor Fitzgerald, bardziej niż jakakolwiek inna firma, stał się symbolem horroru tego dnia.

Cztery dni po ataku, gdy teren pod World Trade Center wciąż się tlił, a strażacy wciąż szukają ocalałych, Lutnicki odciął wypłaty rodzinom swoich pracowników, zanim było jasne, ile faktycznie zginęło.

Najwyraźniej Lutnick zachwiał się. Stracił 2/3 swoich pracowników. Stracił brata. Stracił najlepszego przyjaciela. Stracił biura, w których pracował przez 28 lat. W wywiadzie dla Larry'ego Kinga w CNN 19 wrześniath, surowy Lutnick powiedział: "Każda osoba, która przyjechała pracować dla mnie w Nowym Jorku, każdy, kto był w biurze, każdy, kto tam był, już tam nie ma, nie możemy ich znaleźć.."

Zwrócił się także do odcięcia wypłat, mówiąc: "Straciłem wszystkich w firmie … Nie mam pieniędzy na wypłatę pensji". Powiedział, że rodziny pracowników Cantora, którzy zginęli w ataku, otrzymają 25% przyszłych zysków Cantor przez pięć lat i ubezpieczenie zdrowotne przez 10 lat.Wynosiło to ponad 100 000 $ na rodzinę.

Mimo to jego krytycy głosili, a jego krytykami były wdowy, wdowcy, rodzice, rodzeństwo i dzieci pracowników Cantora, którzy zmarli 11 września 2001 roku.

W rzeczywistości opinia Lutnicka o bezwzględności była tak zakorzeniona, że po tragicznej utracie życia jego firma ucierpiała 11 września.thjego konkurenci naprawdę cieszyli się z dewastacji Cantora. Skakali z okazji, by włożyć gwóźdź do trumny Cantora Fitzgeralda.

Dni po 11 wrześniath ataki Lutnick założył fundację Cantor Fitzgerald Relief Fund i stuknął w swoją siostrę Edie, aby ją uruchomić. Jego celem była pomoc rodzinom pracowników Cantora, którzy zginęli w ataku. Lutnick rozpoczął go od darowizny w wysokości 1 miliona dolarów od siebie. Fundusz zapewniał pomoc rodzinom ofiar z 11 września 14 różnym firmom, innym niż Cantor. Do tej pory fundusz rozproszył około 180 milionów dolarów dla rodzin pracowników Cantor i łącznie 280 milionów dolarów.

Z biegiem lat Cantor przebudował się. Lutnick nigdy nie zapomni 9/11 i jego pracowników, którzy stracili życie. Zarówno Howard, jak i jego pracownicy nadal rezygnują z jednodniowej zapłaty każdego dnia 11 września każdego roku, a firma nadal przekazuje jednodniowy przychód funduszowi Cantor Fitzgerald Relief.

Lutnick, którego wartość netto ostatnio wzrosła 1 miliard dolarów, nigdy też nie zapomni o instytucji, która była dla niego, kiedy najbardziej jej potrzebował - w Haverford College. Z biegiem lat, Lutnick, który jest obecnie przewodniczącym zarządu Haverford, więcej niż spłacił swoją bezpłatną jazdę z darowizn na sumę 65 milionów dolarów. Jednak ostatnio Lutnick napisał największy czek, jaki otrzymała 182-letnia szkoła wyższa. Dokonał 25 milionów dolarów darowizny na swoją alma mater. Monies Lutnick przekazał darowiznę na rzecz Haverford, wykorzystano do budowy krytego obiektu tenisowego i toru wyścigowego Gary Lutnick oraz zintegrowanego centrum sportowego Douglas Gardner. Darowizny Lutnicka, w szczególności jego rekordowy dar w wysokości 25 milionów dolarów, który ma zostać wykorzystany na renowację biblioteki uniwersyteckiej, znacznie pomogły kampanii kapitałowej uczelni, która ma nadzieję zebrać 225 milionów dolarów do 2017 roku.

Pomimo całej gadaniny o bezwzględności Howarda Lutnicka, przez te wszystkie lata bardzo głośno wyrażał się o tym, że czuje się nieobecny w swoim biurze.th piętro Północnej Wieży World Trade Center 11 września 2001 roku. Czuje, że szczęście go uratowało. Ale z pewnością nikt oprócz Howarda Lutnicka nie mógł tak po prostu zająć się rodzinami swoich pracowników w sposób, w jaki to zrobił, ale także zajął się kolegium, które było dla niego, gdy został osierocony, jednocześnie odbudowując Cantor Fitzgerald - całkiem dosłownie z popiołów.

Dziś biuro Howarda Lutnicka znajduje się na 2nd piętro Cantor Fitzgerald. W nim eksponowana jest brązowa rzeźba dłoni Rodina. Został odzyskany z wraku World Trade Center. Tylko jeden przedmiot z ogromnej kolekcji Rodina i innych cennych dzieł sztuki, które Bernie Cantor zgromadził przez całe życie i które mieściły się w biurach Cantora Fitzgeralda. Finisz rzeźby jest spalony. Brak palców. To przypomnienie.

Zalecana: