Court Tells Roman Polanski To Suck It, Niestety w Retrospect

Court Tells Roman Polanski To Suck It, Niestety w Retrospect
Court Tells Roman Polanski To Suck It, Niestety w Retrospect
Anonim
Image
Image

Problem polega na tym, że kiedy powiedziałeś, że uprawiałeś seks z dzieckiem, ludzie po prostu nie uważają cię za godnego zaufania.

Spójrz tylko Roman Polański. Minęły trzy dekady, odkąd przyznał się do seksu z 13-letnią dziewczyną i uciekł z Ameryki, a teraz Ameryka wciąż trzyma go na dystans.

Sąd w Los Angeles zadecydował, że Roman Polański może jedynie próbować odrzucić swój ustawowy zarzut gwałtu, jeśli pojawi się tam osobiście, co jest oczywiście pułapką. Naprawdę nie wiemy, dlaczego Roman Polański nie zostanie we Francji - takie zachowanie jest obowiązkowe, alegedly. OK, żartujemy.

Możemy być jedynymi, którzy o tym myślą, ale saga Romana Polańskiego jest fascynująca, nie sądzisz? To coś w rodzaju meksykańskiego dystansu, tylko z przerażającymi karłami z zabawnymi akcentami zamiast z Meksykanami i niepokojącymi domniemaną pedofilią zamiast broni.

Z jednej strony jest Roman Polański - zesłany reżyser filmowy, który mieszka we Francji po ucieczce z Ameryki, by uciec przed ustawowym wyrokiem na gwałt 30 lat temu i teraz chce, by jego oskarżenia spadły.

Z drugiej strony, istnieje amerykański system sprawiedliwości, który prawdopodobnie nigdy nie zrzuci oskarżeń Romana Polanksiego, ale chce, żeby przyjechał do Ameryki i zapytał - prawdopodobnie dlatego, że chce go aresztować w chwili, gdy zejdzie z samolot.

A potem jest Samantha Geimer, 13-letnia dziewczyna, która chce, żeby wszyscy się zamknęli, bo to ona myśli o penisie Romana Polańskiego. To nieporozumienie i pomyłka.

Wygląda jednak na to, że sądy mogą wygrać - sąd apelacyjny orzekł, że jeśli Roman Polański rzeczywiście chce, aby jego zarzuty zostały odrzucone, nie ma absolutnie żadnego wyboru, musi osobiście skierować swoją sprawę do sądu. LA Times raporty:

Zespół trzech sędziów w Drugim Okręgu Sądu Apelacyjnego odrzucił próbę prawników Polańskiego, aby wszystkie 600 sędziów w Wyższym Sądzie Okręgowym L.A. zdyskwalifikowało się z rozpatrywania wniosku o zwolnienie. Adwokaci nagrody Akademii nagrodzili, że oświadczenia rzecznika sądu pokazały uprzedzenia wobec Polańskiego. Sędziowie apelacyjni nie podali żadnego wyjaśnienia w jednostronicowym zamówieniu.

I znów wracamy do kwadratu. Roman Polański chce, aby jego głos był niewinny, a jego podopieczni upaść, ale nie uda mu się wyjechać do Ameryki na wypadek, gdyby został aresztowany na lotnisku. Nikt nie może być z tego zadowolony - Polański wciąż ma swoje podopieczne, a Ameryka nie może go aresztować.

Zalecana: